Savon noir- domowe spa

Dzisiaj przedstawiam produkt, który nazywa się Savon Noir, albo inaczej zwane czarne mydło, które powstaje z miażdżonych czarnych oliwek i wody, tutaj przedstawiam wersję uzrozmaiconą- czyli z dodatkiem eukaliptusa.







Samo mydło ma konsystencję żelową, maziową i stosuje się je do oczyszczania twarzy i ciała, a właściwości są następujące:
-rozpuszcza martwy naskórek, w sposób enzymatyczny
-działa dogłębnie oczyszczająco , detoksykująco
-zwęża rozszerzone pory

Stosujemy następująco:

Na twarz: po demakijażu oczywiście,(raz w tygodniu) nakładamy sobie mazię, omijając oczy, zostawiamy na ok 5 minut, po tym czasie zwilżamy dłonie i wykonujemy masaż, mydło zaczyna się pienić, następnie spłukujemy. Stosowanie czarnego mydła na twarz jest bezpieczne dla osób ze skórą wrażliwą, skłonną do pękania naczynek lub kiedy te naczynka już są, gdyż tak jak wspomniałam wcześniej jest to oczyszczanie enzymatyczne, a jednocześnie bardziej dogłębne i  faktycznie skóra, jest po nim wygładzona, odświeżona. Zabieg taki oczywiście gwarantuje lepsze wchłanianie się kremów oraz ich lepsze działanie składników odżywczych w nich zawartych.

Na ciało: Po kąpieli lub prysznicu (aby mieć otwarte pory) nakładamy sobie mydło na ok 10 min, nastepnie też wykonujemy masaż, tylko z użyciem rękawicy do masażu, może to być np.gąbka loffah lub specjalna do tego zabiegu rękawica Kessa. W raz z masażem usuwamy martwy naskórek, dotleniamy skórę, wygładzamy ją.

Podsumowaując:
Generalnie po takim masażu, oczyszczeniu możemy sobie zaaplikować jeszcze maseczki odżywcze, gdyż wtedy własnie skóra jest odblokowana i przygotowana na różnego rodzaju zabiegi czy kosmetyki. Ogólnie metoda oczyszczania czarnym mydłem Marokańskim jest coraz częściej stosowana w salonach Spa ,tzw. zabieg hammam.  Ja mam tą wersję mydła którą mamy na zdjeciu, zakupioną w Mydlarni u Franciszka i stosuję sobie raz w tygodniu na twarz, czasami stosuję je jako tradycyjne mydło w żelu po prostu, tylko nie zostawiam już jako maska, tylko po wymasowaniu spłukuję, trzeba uważać na oczy, ponieważ strasznie szczypie, bynajmniej u mnie.
Efekty są zdumiewające, skóra jest rozjaśniona, oczywiście bardzo gładka, zmiękczona, a pory na nosie mi się trochę zwężyły, więc można powiedzieć, że zdaje egzamin, a to co jest napisane na opakowaniu faktycznie się sprawdza. Robiłam również zabieg z gąbką loffa na ciało, ale jak jestem trochę leniwa ,aby czekać 10 minut aż mydło na skórze zrobi swoje :):) także w przypadku ciała wolę tradycyjny mechaniczny peeling, ale wam może będzie się chciało zrobić sobie takie domowe spa, polecam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz :-) -wszystkie opinie są dla mnie ważne.Na pewno do Ciebie zajrzę :)