Witajcie dziewczyny, dzisiaj przychodzę do was z czymś czego na co dzień nie używam, ale uważam, że każda babka powinna to mieć, chodzi oczywiście o szminkę o wyraźnym nasyconym kolorze, czyli taki klasyk, może być na co dzień na wieczór, do pracy, na spotkania - no generalnie można porównać do " małej czarnej" -czyli coś ponadczasowego w czym zawsze będziemy wyglądały dobrze.
Co prawda ten kolor, który tutaj prezentuję może być dla niektórych za mało nasycony, ale dla mnie zdecydowanie dość :) zwykle "noszę" barwy stonowane, pudrowe lub lekko różowe.
Powyższa pomadka to:
Bourjois - Rouge Edition nr 17
Nie ,nie kupiłam jej na ostatnich promocjach, mam ją kilka miesięcy :) Prawie w ogóle nie naruszona- no miałam ją kilka razy :), Jeżeli chodzi o mój codzienny makijaż, jest raczej lekki, jeżeli mam cienie na powiekach to już pomadka musi być delikatna, jężeli mam tylko podkreślone oczy i wytuszowane rzęsy to wtedy pozwalam sobie na wyraźniejsze usta.
Często też w o ustach zapominam, pomaluję, zjem w ciągu godziny i zapomnę poprawić, a pomadka wala się gdzieś po torebce :)
Generalnie pomadka jest twarda, matowa z bardzo delikatnymi drobinkami (mało widocznymi) i należy do pomadek trwalszych z wydłużonym czasem zlizywania :)
Kiedyś wizażystka powiedziała mi,"od dzisiaj nosisz usta " - czyli z takimi małymi usteczkami powinnam je bardziej kolorować, powiększać konturówką, no cóż- słowa w głowie zostały, gorzej z realizacją:)
Co myślicie? Miałyście jakąś pomadkę z tej serii ?
Pozdrawiam :)
Nominuję Cię do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://makingoftheboss.blogspot.com/2014/05/liebster-blog-award.html
Nie miałam nigdy tej pomadki, ale bardzo mi się podoba jak wygląda na ustach :).
OdpowiedzUsuńTeż mam małe usta i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby je podkreślać. Stawiam na oczy (które swoją drogą też są nienajwiększe) :)
OdpowiedzUsuńPodkreślając powiększamy optycznie :)
UsuńŚwietny post :)! Uwielbiam pomadki ;)!
OdpowiedzUsuńZapraszam:
mystersdaria.blogspot.com
Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go, a z pewnością zrobię to samo ;)
Z Bourjois miałam tylko podkład i ostatnio zakupiłam róż. A co do pomadek to jakiś czas temu ich strasznie nie lubiłam - uważałam, że kolor na ustach mi nie pasuje, ale ostatnio mam bzika na punkcie kolorowych ust :)
OdpowiedzUsuńMi ogólnie cała kolorówka z burżuja się sprawdza zazwyczaj :)
Usuń